Przez ostatnie dni ciągle padało, grzmiało, było zimno i mokro. Dzisiejszy dzień był bardzo słoneczny i wystarczająco ciepły, aby wyjść z domu bez kurtki i parasola. Minione dni zainspirowały mnie by założyć "piorunujące" legginsy, które przyszły do mnie jakieś 3 tyg. temu.
Tunic - no name
Mini blouse - C&A
Jewellery - Diva
Leggins - Bewitched bothered & bewildered
Sneakers - New Look
PS. Jutro z rana wyjeżdżam w góry, więc do zobaczenia w poniedziałek kochani !:) Życzę wszystkim udanego weekendu :*
Edina Kamila